🔹🔹🔹Przez wiele lat pracy nauczyłem się szacunku do przeciwnika, czy to procesowego, czy też w ogóle osób występujących po drugiej stronie i tego, że będąc spokojnym i opanowanym w racjonalnym argumentowaniu można osiągnąć więcej niż agresywnym „dociskaniem”.
Szacunek (często choć oczywiście nie zawsze) powoduje, że druga strona chętniej słucha naszych argumentów.
Kiedy w lipcu 2021 r. siedliśmy z zespołem do spraw kilkudziesięciu pracowników ochrony zdrowia, których przedmiotem miało być dochodzenie dodatku COVID-19 nie spodziewałem się takiego obrotu sprawy, tj., iż jeszcze przed wysłaniem wezwań do zapłaty szpital zdecyduje się na wypłaty tych dodatków.
Na 1 dzień przed wysłaniem pierwszych wezwań otrzymałem informację – ruszyły wypłaty❗❗❗
Okazało się, że w trakcie pozyskiwania przez nas dokumentów z NFZ w celu oceny stanu faktycznego i prawnego NFZ uprzedził szpital o tym, że pozyskujemy dokumenty dotyczące tego szpitala (no oczywiście żadna tajemnica). Również pracownicy, chcąc być uczciwymi, w porozumieniu z nami, uprzedzili szpital o potencjalnym i możliwym sporze. Szpital przeanalizował sytuację i podjął decyzję o wypłacie.
Chcę wyraźnie zaznaczyć, że mam duży szacunek do zarządzających szpitalem. Byli wstanie przeanalizować swoją sytuację jeszcze raz oraz byli zdolni do refleksji. Nie każdy jest wstanie zdobyć na coś takiego. Dzięki temu większość pracowników otrzyma należne im dodatki szybciej i bez konieczności wchodzenia w spór❗
Dla takich chwil prawnik żyje ….